Archiwa tagu: bitwy napoleona z udziałem Polaków

Bitwa pod Raszynem – raport bitewny.

Bitwa pod Raszynem należy do najciekawszych starć epoki napoleońskiej. Wymagający teren, duża różnica sił między poszczególnymi armiami, odmienne style walki, różni wodzowie, a także relatywnie nie duży rozmiar bitwy, sprawiają, że rozegranie jej jest zawsze bardzo atrakcyjne. Po kilku podejściach na różnych konwentach postanowiliśmy wreszcie rozegrać ją na spokojnie w domowym zaciszu. Czy książę Poniatowski zdołał odeprzeć natarcie arcyksięcia Ferdynanda?

Siły przeciwników

Księstwo Warszawskie
Głównodowodzący Książę Józef Poniatowski.
Grupy pod dowództwem gen.: Polentza (Sasi), Kamienieckiego, Biegańskiego, Sokolnickiego i Rożnieckiego (jazda).
9 batalionów piechoty polskiej
3 bataliony piechoty saskiej (2 grenadierów)
12 szwadronów ułanów
2 szwadrony huzarów saskich
4 szwadrony strzelców konnych
3 baterie artylerii pieszej (1 saska)
2 baterie artylerii konnej

Cesarstwo Austrii
Głównodowodzący Arcyksiążę Ferdynand Habsburg
Grupy pod dowództwem gen. Mondeta i Schaurotha
24 bataliony piechoty
22 szwadrony jazdy lekkiej
10 szwadronów kirasjerów
6 baterii artylerii pieszej
2 baterie artylerii konnej

Mapa i raport bitewny:

 

O ostatecznym wyniku bitwy zadecydowało wiele czynników. Po pierwsze niesamowicie trudny teren bardzo spowalniał natarcie, niemożliwa była także koordynacja pomiędzy grupą Mondeta (centrum i prawe skrzydło Austriaków), a Schaurotha. Kiedy Torgill utracił baterię artylerii konnej pod Jankami, to jego siły, mimo ogromnej przewagi jazdy, nie były w stanie nic więcej tam osiągnąć. Jeden batalion piechoty i bateria artylerii pieszej to było zbyt mało, aby zająć Puchały lub ruszyć na sam Raszyn. Teren sprawiał także, że natarcia były kanalizowane do kilku wąskich korytarzy, tak było przede wszystkim w Falentach. Jedyne bezpieczne podejście prowadziło przez olszynkę (historycznie), gdyż sam trakt był w zasięgu ognia polskiej artylerii (z Falent i z drugiego brzegu rzeki). Stad też bardzo długie natarcia. Falenty zostały zajęte dopiero koło 17.00.
Niesamowicie istotna była także sytuacja pod Dawidami. Początkowo Torgill prowadził tam tylko działania osłonowe, ale wraz z przybyciem posiłków, ruszył i tam do ataku. Zajęcie Dawidów pozwoliłoby wyprowadzić kirasjerów na drugi brzeg rzeki i uderzenie na Raszyn. Pozycję ryglowała jednak bateria artylerii Kamienieckiego, dopiero po jej zniszczeniu można było wykonać skuteczne uderzenie. Wcześniejsza próba grenzerów skończyła się dla nich katastrofą. Mimo obrony za strumieniem przegrali walkę (doskonały rzut Gregorusa i fatalny Torgill) i nie wzięli udziału w dalszej części bitwy.
Austriacy ponosili bardzo duże straty i ciągle spadało im morale, zatem w pewnym momencie bitwa była wyścigiem, czy uda im się zająć cel przed spadkiem morale. Zbyt szybkie atakowanie narażało jednak na jeszcze większe straty, z drugiej strony nie można było też atakować zbyt szybko, bo nie pozwalał na to teren.
Gregorus bardzo inteligentnie prowadził działania obronne, wysuwając oddziały maksymalnie do przodu aby opóźnić Austriaków. Nie zawsze się to udawało – jak pod Jankami, ale w Falentach dało świetne rezultaty. Austriacy zmarnowali z 8 tur, aby zająć te miejscowości. W kilku przypadkach ryzykowne i odważne ataki (jak pod Jankami i Dawidami) dały wspaniałe rezultaty i przesądziły o losie bitwy. Mimo utraty 50% jednostek, ostateczna punktacja była bardzo na korzyść Polaków.
Raszyn okazał się niesłychanie interesującą bitwą do rozegrania i pewnie jeszcze za jakiś czas do niego wrócimy.

Gratulacje dla Gregorusa za zwycięstwo, Warszawa i Księstwo Warszawskie zostały ocalone!

Obrazek tytułowy przedstawia bitwę pod Raszynem, a dokładnie moment kontrataku polskiej piechoty przez groblę, prowadzonej przez samego księcia Poniatowskiego – jego autorem jest Wojciech Kossak.