W ramach przygotowań do zbliżającego się wielkimi krokami Pyrkonu, zagraliśmy kolejną bitwę, tym razem bardzo nietypową. Na przeciw siebie stanęły bowiem armie carskiej Rosji oraz Wielkiej Brytanii.
Z pozoru scenariusz ten wydaje się zupełnym science fiction, ale okres wojen napoleońskich obfitował w wiele niespodzianek. Co prawda do bitwy między Brytyjczykami, a Rosjanami nie doszło, ale kraje te dwa razy były w stanie wojny ze sobą, więc starcie tego rodzaju ma wszelkie teoretyczno/historyczne podstawy.
Za pierwszym razem mogło do niego dojść w okolicach 1800 roku, kiedy to rządzona przez Pawła I Rosja, sprzymierzyła się z Francją. Wysłano nawet ekspedycję Kozaków w kierunku Indii. W tym samym czasie na Morzu Śródziemnym operowała rosyjska flota admirała Uszakowa, a rosyjski korpus rok wcześniej zajął i ciągle okupował wyspę Korfu. Zamordowanie cara Pawła i przejęcie tronu przez Aleksandra doprowadziło do poniechania planów wojennych.
Po raz drugi teoretyczna możliwość walki między mocarstwami pojawiła się w 1808 roku, kiedy to carska Rosja, po podpisaniu pokoju w Tylży, przyłączyła się do blokady kontynentalnej i formalnie znajdowała się w stanie wojny z Anglią. Rosyjska flota zacumowała w porcie w Lizbonie (sic!), samo miasto zostało zaś zajęte przez francuski korpus ekspedycyjny generała Junota.
Mimo namów napoleońskiego generała, dowodzący rosyjską flotą admirał Sieniawin, nie zdecydował się na działania przeciwko Brytyjczykom, chociaż zapewnił Junota, że w przypadku ataku na Lizbonę, jego flota będzie bronić miasta.
Podsumowując, chociaż do niej nigdy nie doszło, to bitwa pomiędzy Brytyjczykami, a Rosjanami była możliwa. Drugim argumentem, który miał dla nas wielkie znaczenie, było wypróbowanie w boju dwóch zupełnie przeciwstawnych sobie armii. Z jednej strony Brytyjczycy, którzy mają najlepiej strzelającą piechotę w grze, z drugiej Rosjanie, których piechota strzela najgorzej, za to ma najwyższe morale. Rosjanie mają też przewagę w artylerii (ich artyleria strzela 4 kostkami, w dodatku mogą wystawić 2 baterie dział, a Brytyjczycy tylko jedną) i kawalerii (dzięki Kozakom). Test miał sprawdzić, czy armie są dobrze zbalansowane, co jest szalenie ważne w przypadku rozgrywki turniejowej.
Zimą 1801 roku, gdy napięcie pomiędzy Wielką Brytanią, a Rosją sięgnęło zenitu, rząd odchodzącego premiera Williama Pitta, zdecydował się na podjęcie zdecydowanych działań przeciwko Rosjanom. Flota admirała Nelsona wysadziła desant na zajętej przez żołnierzy cara Pawła I wyspie Korfu. Celem korpusu inwazyjnego było wyeliminowanie rosyjskiego garnizonu wyspy, zmuszenie cara Pawła do odwołania wyprawy Kozaków na Indie oraz podpisania pokoju.
Wojskami ekspedycyjnymi dowodził Książę Yorku, Fryderyk:
Brytyjski korpus ekspedycyjny. Głównodowodzący: Fryderyk, książę Yorku.
Dywizja piechoty: gen. Moore, 9 batalionów piechoty, 1 bateria dział (8 armat).
Dywizja lekka: gen. Burrard, 6 batalionów piechoty (w tym 3 lekkiej).
Dywizja kawalerii: gen. Cole, 8 szwadronów jazdy. Razem: 15 batalionów piechoty, 8 szwadronów jazdy i 8 dział; 10300 żołnierzy.
Rosyjskim garnizonem Korfu dowodził dobrze znany Polakom gen. Tormasow.
Rosyjski garnizon Korfu.
Głównodowodzący: generał Tormasow.
Dywizja piechoty: generał Bagration, 12 batalionów piechoty, 2 baterie dział (24 armaty).
Dywizja kawalerii lekkiej: generał Tuczkow, 8 szwadronów jazdy.
Dywizja kirasjerów: generał Buxhowden, 4 szwadrony jazdy. Razem: 12 batalionów piechoty, 12 szwadronów jazdy i 24 działa; 9100 żołnierzy.
Bitwa rozegrała się na mocno zróżnicowanym polu w pobliżu miejscowości Τη Δευτέρα (Ti Deftera) oraz Τρίτη (Triti). Centralnym punktem obszaru walki był las Δάσος (Dasos). Mocno pofałdowany teren, poprzetykany licznymi polami uprawnymi, murkami, płotami i żywopłotami, utrudniał obu armiom manewrowanie, ale ułatwiał też obronę.
Obie armie zajęły pozycje w północnej części pola bitwy; Brytyjczycy po wylądowaniu swoich oddziałów, nacierali od zachodu, zaś Rosjanie, którzy zdecydowali się przyjąć bitwę, uderzyli od wschodu wyspy.
Książę Yorku, zdecydował, że najważniejszym punktem bitwy będzie wioska Deftera; jej zajęcie miało doprowadzić do zwycięstwa sił brytyjskich. Uderzenie na wioskę i okoliczne wzgórze, miała przeprowadzić dywizja piechoty oraz dywizja lekka. Druga z wiosek; Triti, została zupełnie pominięta w planach księcia. Prawe skrzydło wojsk brytyjskich, miało zapewnić osłonę reszty armii, w oparciu o las Dasos.
Tymczasem generał Tormasow, zdecydował, że jego piechota, korzystając z przewagi artylerii wykona potężne uderzenie w kierunku na Defterę, zaś kawaleria obejdzie brytyjskie pozycje i uderzy na nie od skrzydła, od strony Triti i lasu Dasos.
Po podliczeniu punktów okazało się, że Rosjanie zdobyli 37pkt, zaś Brytyjczycy tylko 26pkt. Armia carska odniosła duże zwycięstwo. Inwazja na Korfu została odparta!
Bitwa pokazała, że armie są dobrze zbalansowane, mają swoje silne i słabe strony; od ich wykorzystania, a także odrobiny szczęścia, zależy powodzenie na polu bitwy. Przed walką zastanawialiśmy się, czy słabsi ogniowo Rosjanie dotrzymają pola Brytyjczykom, okazało się, że dzięki jegrom, silnej artylerii i dobremu dowodzeniu (przewaga liczebna w kluczowym punkcie bitwy!) jest to możliwe.
Dziękuję serdecznie za rozgrywkę i zdjęcia Dardzinowi.
Przypominam, iż już w najbliższą sobotę, o godzinie 10.00, podczas poznańskiego Pyrkonu, odbędzie się pokazowa bitwa/ prezentacja gry. Serdecznie zapraszamy!