Odkrywamy podręcznik – część I

W ramach przedpremierowych przygotowań rozpoczynamy krótką serię prezentacji kilku aspektów wyglądu podręcznika do BW-N

https://bogowiewojny.wordpress.com/2015/03/25/miesiac-do-premiery/

Nie tak dawno, w podlinkowanym powyżej wpisie zaprezentowaliśmy przykładową stronę podręcznika i opisaliśmy jego główne części składowe. Dzisiaj pora na nieco bardziej szczegółowe omówienie dwóch jego elementów: czcionki i grafik schematycznych.

Kolejna przykładowa strona podręcznika, pochodząca z rozdziału o walce.
Kolejna przykładowa strona podręcznika, pochodząca z rozdziału o walce.

Nauka zasad gier bitewnych zajmuje zazwyczaj sporo czasu, potrzeba rozegrać przynajmniej kilka gier, żeby dobrze te zasady opanować, a i tak bardzo często sięga się do podręcznika, aby odświeżyć swoją wiedzę, tudzież sprawdzić jakiś słabo poznany przepis. Stąd też najważniejsze jest takie skonstruowanie książki, aby maksymalnie ułatwić zapamiętywanie czytanych przepisów, choćby poprzez budowanie skojarzeń, w tym wykorzystanie nawet pamięci emocjonalnej, a także obrazy. Istotnym elementem jest tutaj odpowiedni dobór czcionki i takie jej rozmieszczenie, sformatowanie, aby ułatwić odnajdywanie i zapamiętywanie poszczególnych przepisów.

Konstruując podręcznik do BW-N było to naszym głównym celem. Czcionka w książce nie koniecznie musi być bardzo ozdobna, bo jej urodę docenimy przez pierwszą minutę, a przy każdej następnej grze będziemy tylko przeklinać jej czytelność. Stąd też wybór jak najbardziej czytelnej czcionki, którą będzie można z łatwością przeczytać w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Ważne też jest stosowanie różnego typu podkreśleń, wytłuszczeń, kursywy, czy zmiany wielkości, tak aby oczy szybko natrafiły na pożądany fragment tekstu.

Stąd też w podręczniku do BW-N wszystkie podrozdziały są wytłuszczone i mają powiększoną w stosunku do tekstu czcionkę. Najważniejsze przepisy są zapisane tekstem wytłuszczonym (proszę zobaczyć tekst po lewej stronie), często stosuje się również kapitaliki, zwracające uwagę na szczególnie istotne słowa. Osobną rolę grają także podkreślenia. Dzięki temu wracając do tekstu, stosunkowo szybko odnajdziemy interesujący nas fragment.

Z kolei kursywa używana jest do przytaczania przykładów z samej gry, ułatwiających zrozumienie przepisów, ale o tym napiszemy w kolejnej odsłonie prezentacji podręcznika.

Bardzo ważną rolę w zapamiętywaniu i zrozumieniu poszczególnych przepisów odgrywają grafiki schematyczne.

Przykład grafik schematycznych.
Przykład grafik schematycznych – powiększenie.

Decydując się na sposób wyjaśniania przepisów, twórcy stają przed podobnym dylematem, jak w przypadku wyboru czcionki: czy ma być bardzo ozdobnie, czy czytelnie? Należy przy tym brać pod uwagę fakt, że podręcznik do BW-N będzie w środku czarno – biały. Ozdobniejsze byłyby na pewno zdjęcia, albo grafiki trójwymiarowe. Te pierwsze nie byłyby aż tak czytelne przy czarno – białym podręczniku i utrudniłyby tylko rozumienie przepisów. Zdjęcia tego typu pojawiają się w podręczniku praktycznie tylko w jednym miejscu – przy szykach piechoty i kawalerii, gdzie wyglądają dobrze i czytelnie. Te drugie byłyby zapewne ozdobniejsze, ale też podrożyłyby znacznie cenę podręcznika, nie dając w zamian większej czytelności.

Stąd też zdecydowaliśmy się na bardzo wyraźne, schematyczne grafiki dwuwymiarowe. W powyższym przykładzie mamy do czynienia z dwoma grafikami, które wyjaśniają zasady szarżowania od flanki lub od tyłu na już związane walką oddziały. Sam tekst tego przepisu można przeczytać w prezentowanej tutaj stronie. Wyjaśnienie ułatwiają dwie grafiki, które pokazaliśmy także w powiększeniu. Dzięki temu łatwo zapamiętać w jaki sposób można szarżować na związane walką jednostki, a także zrozumieć wiele innych przepisów. Grafik schematycznych w całym podręczniku jest ponad 80.

W następnych odcinku odkrywania podręcznika napiszemy m.in. o cytatach i roli, jaką spełniają.

Zapraszamy do polubienia profilu BW-N na Facebooku. Link znajduje się po lewej stronie na dole.

8 myśli w temacie “Odkrywamy podręcznik – część I”

  1. Mam ogromne wątpliwości czy zastosowany mechanizm wchodzenia na flankę będąc w przedniej strefie oraz na tył będąc w bocznej został do końca przemyślany gdyż nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistej walce oraz przeczy taktycznemu aspektowi gier strategicznych. Idąc tym samym tropem powinniście zastanowić się nad wprowadzeniem obowiązkowych okrągłych podstawek pod regimenty skoro i tak strony oddziałów nie mają znaczenia…

    1. Ma całkowite odzwierciedlenie w rzeczywistej walce. Mechanizm dotyczy tylko i wyłącznie wychodzenia na flankę już związanych walką oddziałów. Jeśli oddział nie jest związany walkę (co można wyczytać na prezentowanej stronie) to można zaatakować go TYLKO od tej strony, na której znajduje się atakujący oddział.
      Natomiast związana walką jednostka nie mogła zareagować na taki atak, stąd też taki przepis.
      To dobrze przemyślany, mający historyczne podstawy i przetestowany przepis 🙂

      1. Wydaje mi się że jest to próba ratowania wprowadzonej od początku konieczności równania podstawek walczących 1:1 bez możliwości stykania się od frontu w stosunku np. 2:1 co już samo w sobie jest bardzo kontrowersyjne.

      2. A jaka jest różnica w tym, jak dwie podstawki zetkną się z jedną szerokością 2cm każda, co nam da 4 cm szerokości, w porównaniu do zetknięcia 1 podstawki o szerokości 4 cm z drugą taką samą? Lepiej robić sobie więcej liczenia i odejmować części WB od połówek podstawek, żeby wyszło dokładnie to samo?
        Pułki z szerszym frontem i tak dostają modyfikatory za przeskrzydlenie.

    2. Panie Tomaszu zapraszam na najbliższe pokazy do Raszyna lub w każdej chwili do Wrocławia by mógł się pan przekonać czy system ma odzwierciedlenie w rzeczywistej walce oraz czy przeczy taktycznemu aspektowi gier strategicznych.
      W imieniu ekipy GM Boardgames pozdrawiam

  2. Podoba mi się pokazana przykładowa strona podręcznika. Wygląda dość czytelnie. Przedstawione wykresy przypominają mi te z Black Powder i w tym wypadku wychodzi to na plus. Mam nadzieję, że w podręczniku znajdzie się miejsce na indeks i spis treści 😉
    Przepisy wydają się klarowne (ciężko to jednak określić po jednej stronie), przynajmniej w tym aspekcie ataku na flanki walczących oddziałów.
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz