W nocy z 27, na 28 grudnia mieliśmy okazję rozegrać planowaną od jakiegoś czasu bitwę pod La Rothiere. Jak już wielokrotnie podkreślano bitwa, jeśli chodzi o skład wojsk, ich liczebność, czy dowódców, nie była odzwierciedleniem historycznego boju pod La Rothiere, choć czerpaliśmy obficie z różnych fragmentów bitwy. Powtarzało się wielu wodzów, rozstawienie niektórych wojsk, obronna pozycja Francuzów itd. Natomiast realnym odtworzeniem był teren, z tą różnicą, że prawdziwa bitwa rozegrała się w środku zimy, przy sporych opadach śniegu, my natomiast założyliśmy warunki wiosenne.
W bitwie wzięli udział; Gregorus (Prusy i Austria), Świerku (Rosja), Dardzin (Księstwo Warszawskie) i Torgill (Francja, Westfalia). Do rozegrania użyliśmy modularnego stołu 250 x 125 cm, maty firmy terrainmat oraz zwykłego koca (gdyż maty nie wystarczyło na tak duży stół). Pod matę podłożyliśmy górki, które przykryliśmy dwoma grubymi, filcowymi kocami, na które położyliśmy matę i koc właściwy.
Domki wykonał głównie Dardzin, który był też naczelnym fotografem bitwy. Zdjęcia w tym raporcie bitewnym zostały zrobione właśnie przez Niego.
Figurki zostały pomalowane przez wiele osób, warto wymienić Mateusza Kaziówa (Mkaz), Przemysława Szymańskiego (Pryzmek), a także Dardzina. Wiele starszych figurek pomalował Świerku, czy Torgill. Z uwagi na to, że ostatnio otrzymaliśmy olbrzymią ilość figurek, więc nie wszystkie zdążyły dostać ładne podstawki, stąd też np. cała armia pruska poruszała się jeszcze na białym materiale.
Tyle tytułem wstępu, zapraszamy do lektury raportu bitewnego. Raport zawiera wątki fabularyzowane, które choć prawdopodobne, to nie są zupełnie zgodne z historią 🙂
Analizując dane zgromadzone we francuskich, pruskich, austriackich i rosyjskich archiwach, można stwierdzić, że w kwietniu 1814 roku, Koalicja do bitwy pod La Rothiere zgromadziła 90 batalionów piechoty, 102 szwadrony jazdy oraz 188 dział. Razem 97.900 żołnierzy. Na tyłach została jedna brygada jegrów, która nie wzięła udziału w bitwie, ale uzupełniła całkowite siły aliantów w okolicy do ponad 100.000.
Siły Koalicji dzieliły się na trzy armie:
Rosyjską Armię Rezerwową, dowódca: feldmarszałek Barclay de Tolly.
Pruską Armię Śląską, dowódca: feldmarszałek Blücher.
Austriacką Armię Czeską, dowódca: książę Schwarzenberg.
Francja, Polska i Westfalia zgromadzili do bitwy 61 batalionów piechoty, 70 szwadronów jazdy, 120 dział. Razem nieco ponad 60.000 żołnierzy.
Siły napoleońskie dzieliły się na trzy zgrupowania:
Korpus polski, dowódca: książę Józef Poniatowski.
Korpus westfalski, dowódca: Hieronim Bonaparte.
Wielka armia, dowódca: Napoleon Bonaparte.
Wyraźnie widać, że Koalicja dysponowała prawie dwukrotną przewagą. Najbardziej była ona widoczna w piechocie, ale także w artylerii, gdzie co prawda liczbą baterii Francuzi prawie dorównywali koalicjantom, ale cześć francuskich baterii, to były armaty pułkowe 4f, o znacznie mniejszym zasięgu i sile ognia. W kawalerii, mimo przewagi Koalicji, siły były prawie wyrównane, ze względu na dużą liczbę Kozaków w armii Rosjan (prawie 3.000), od których trudno wiele oczekiwać, a także wysoką jakość napoleońskiej kawalerii (z Polakami na czele!).
Francuzi, Westfalczycy i Polacy zajmowali linię od Dienville (Westfalczycy) przez La Rothiere, Petit Mesnil, La Giberie, Chaumesnil (Francuzi) do Beauvoir i Morviliers (Polacy). Wiemy, że francuska rezerwa zgromadziła się na północ od La Rothiere, tam też pojawił się sam Napoleon, który przybył na pole bitwy z Brienne, około godziny 8.00.
Z kolei Austriacy rozlokowali dywizję lekką de Crenneville’a na drugim brzegu Aube, wzmacniając ją dwoma pułkami piechoty węgierskiej (prawdopodobnie Weidenfeld i Davidowich). Naprzeciwko La Rothiere stanęła reszta sił austriackich z korpusów Gyulaya Hessen – Homburga oraz cała rosyjska jazda Pahlena. Reszta jednostek rosyjskich dopiero miała nadejść na pole bitwy, tylko w centrum, nieco na południe od Beauvoir pojawili się Kozacy Płatowa. Barclay de Tolly towarzyszył Pahlenowi, Schwarzenberg kręcił się w pobliżu Aube.
Wreszcie daleko na wschodzie swoje pozycje wyjściowe mieli Prusacy, czyli cała Armia Śląska Blüchera. Ich impet miał spaść głównie na Polaków Poniatowskiego, który ciężko ranny pod Lipskiem, omal nie utonął w Elsterze, ale do wiosny 1814 roku wyleczył się z ran.
Aby wprowadzić pewną systematykę do wywodu, bitwę podzielimy na trzy odcinki, co jest najzupełniej logiczne, zważywszy na to, że rozgrywała się ona na wielkim obszarze. Osobno omówimy skrzydło prawe (zachodnie), centrum i skrzydło lewe (wschodnie) armii napoleońskiej.
Przebieg bitwy możemy odtworzyć nie tylko dzięki relacjom wielu uczestników, ale także dzięki rycinom, które namalowali naoczni uczestnicy bitwy; francuski malarz Michel de Dardzin i pruski Matthias von Torgill. Ryciny tego drugiego są często bardzo niewyraźne i słabe, czasem jednak przydają się do osądzenia ogólnej sytuacji.
Prawe skrzydło (zachód). Westfalczycy vs Austriacy.
Centrum:Francuzi vs Austriacy i Rosjanie.
Lewe skrzydło (wschód): Polacy vs Prusacy.
Sytuacja na prawym skrzydle między godzinami 8.00, a 9.00.
Sytuacja w centrum między godzinami 8.00 a 9.00:
Sytuacja na lewym skrzydle między godzinami 8.00, a 9.00.
Sytuacja ogólna na polu bitwy około godziny 9.00.
Zadowolony Bonaparte obserwował pole bitwy. W centrum Victor spokojnie radził sobie przeciwko dywizji Rosjan, także natarcie Austriaków rozwijało się bardzo powoli. Ostrzał z La Rothiere, a także flankowy od strony Petit Mesnil, bardzo szkodził poddanym Franciszka I. Dopóki artyleria zajmowała silną pozycję między Petit Mesnil, a La Rothiere, rosyjska jazda nawet nie mogła marzyć o natarciu. Zresztą w rezerwie był jeszcze cały korpus jazdy Milhauda, z 4 pułkami kirasjerów, 2 dragonów i 2 strzelców konnych, a do tego prawie cała gwardia. Od strony Poniatowskiego też przychodziły raczej pomyślne wieści. Pierwsza godzina walki przebiegła pomyślnie, morale armii wzrosło, były powody do pierwszego zadowolenia.
Chwilę po 9.00 do Napoleona przybiegło dwóch gońców:
– Sire – rzekł jeden. – Marszałek Victor nakazał swoim dywizjom atakować!
– Panie – rzucił natychmiast drugi goniec. – Na drodze na południe od La Rothiere widać nadchodzących Rosjan. Co najmniej dziesięć tysięcy piechoty i sześćdziesiąt dział!
Chcemy więcej! 😉
O 5.30 nie byłem przekonany, że chcę więcej, ale teraz jak to czytam to już tęsknię
🙂